ledwie znaleźli, że to było przed rokiem. Okrutnie się wtedy dziwowali i nie wierzyli chłopcu, ale jak zaczął im rozpowiadać, tak i zmiarkowali, że to rzetelny Skarbnika podpis, i za cały rok chłopcu wypłacili, a i sami skorzystali, dowiedziawszy się, gdzie czego szukać pod ziemią. <br>Pół roku wytrzymał chłopiec bez kopalni, jako mu Skarbnik nakazał, ale potem tak go bez węgla cniło, że nie wytrzymał i poszedł. Ale ino co się spuścił, a tu w szybie maleńki kamyczek w samą głowę go trafił i zabił na miejscu. Tak ukarał Skarbnik nieposłuszeństwo swej woli. <br><br><au>JADWIGA CHRZĄSZCZEWSKA<br>JADWIGA WARNKÓWNA</></><br><br><div sex="f"><tit>MIEDZIANA LAMPA</><br>Na zegarze