Nie będzie więc zwolnień, nastąpi zmiana miejsc pracy. Musimy znać odpowiedź na pytanie, ile polskiego węgla będzie potrzebowała nasza gospodarka za sześć, osiem lat. Eksperci Międzynarodowej Agencji Energii w Paryżu szacują, że do 2005 r. zapotrzebowanie na węgiel wzrośnie o 30 proc. Musimy przeprowadzić także analizę opłacalności wydobycia w poszczególnych kopalniach. Będzie to możliwe po poznaniu liczb, do których nie mamy jeszcze dostępu.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt; - Listę, którą otwierają kopalnie, można rozszerzyć o huty, elektrownie, stocznie, gospodarstwa rolne... &lt;who2&gt;<br>&lt;who2&gt; - Chcemy jednak rozpocząć od tej branży, która wpływa na całą gospodarkę. Jeżeli mamy wprowadzić zmiany, to musimy zacząć od górnictwa, choćby dlatego, że pochłania ono najwięcej