Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 5
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
życiu publicznym był jednak albo wicepremierem, albo doradcą Kwaśniewskiego. Jeszcze jeden niepozorny pan w szarym garniturze. Miał gwiazdorsko błysnąć w rządzie Millera, ale - jak sam określił - nie dał rady "kopać się z koniem". Cóż, w towarzystwie Lwa Rywina i Andrzeja Pęczaka liczyły się inne wartości niż wiedza.

Z frazy o kopaniu się z koniem przebija gorycz najlepszego ucznia, który pojechał na olimpiadę matematyczną, żeby ją wygrać, a komisja sfałszowała wyniki. Zmiana stylu Marka Belki z ostatnich miesięcy wygląda na pochodną tamtego poniżenia. Przedtem wystarczało mu, że docenia go grono wtajemniczonych, że z jego zdaniem liczą się prezydent i ministrowie. Prymus poniżony, którego
życiu publicznym był jednak albo wicepremierem, albo doradcą Kwaśniewskiego. Jeszcze jeden niepozorny pan w szarym garniturze. Miał gwiazdorsko błysnąć w rządzie Millera, ale - jak sam określił - nie dał rady "kopać się z koniem". Cóż, w towarzystwie Lwa Rywina i Andrzeja Pęczaka liczyły się inne wartości niż wiedza. <br><br>Z frazy o kopaniu się z koniem przebija gorycz najlepszego ucznia, który pojechał na olimpiadę matematyczną, żeby ją wygrać, a komisja sfałszowała wyniki. Zmiana stylu Marka Belki z ostatnich miesięcy wygląda na pochodną tamtego poniżenia. Przedtem wystarczało mu, że docenia go grono wtajemniczonych, że z jego zdaniem liczą się prezydent i ministrowie. Prymus poniżony, którego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego