ta wtyka<br>w Szmaciaka sprawy nos wciąż wtyka!<br><br>Deptała, jak to stary <orig>prolet</>,<br>ględzi bez ładu coś i składu,<br>to żali się na ciężką dolę,<br>to znów swe życie opowiada,<br>jak gospodarzył, potem przestał,<br>bo podpalono we wsi szopę.<br>Szmaciak by go już dawno zbeształ<br>i posłał za drzwi tęgim kopem,<br>lecz wciąż ta myśl go niepokoi,<br>że ktoś tu za tym dziadem stoi<br>i nasłał tego tu matołka,<br>aby wysadzić go ze stołka.<br>Spokojna czaszka! Bowiem takie<br>numery - to nie ze Szmaciakiem!<br>Trza tylko kapnąć, w czym jest zdrada,<br>a potem rozgnieść tego gada!<br><br>Więc chociaż nudzi go szalenie<br>rozwlekłe