Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
bardziej prawa i czysta przez to dziecko, bo ono - jak wszystkie z gorszym mózgiem - są spontaniczne, bezpośrednie, nie umieją być fałszywe, obłudne, nie potrafią męczyć zwierząt ani mieć przyjemności z czyjegoś nieszczęścia. Organiczna, wypreparowana dobroć. Bardzo potrzebują miłości, ciągle chcą buzi, za wszystko nieustannie dziękują, za każde skrzywienie twarzy biegną kornie przepraszać. Ale nie wiadomo, czy umieją kochać, czy tylko są specyficznie przywiązane. Mózg steruje również miłością. Hania, sprawna, świetnie radząca sobie z telefonami, nie była w stanie podnieść słuchawki przez dwa dni, siedząc bezbronnie obok matki, leżącej po wylewie w fekaliach na podłodze. - Ale co to jest miłość - pyta matka
bardziej prawa i czysta przez to dziecko, bo ono - jak wszystkie z gorszym mózgiem - są spontaniczne, bezpośrednie, nie umieją być fałszywe, obłudne, nie potrafią męczyć zwierząt ani mieć przyjemności z czyjegoś nieszczęścia. Organiczna, <orig>wypreparowana</> dobroć. Bardzo potrzebują miłości, ciągle chcą buzi, za wszystko nieustannie dziękują, za każde skrzywienie twarzy biegną kornie przepraszać. Ale nie wiadomo, czy umieją kochać, czy tylko są specyficznie przywiązane. Mózg steruje również miłością. Hania, sprawna, świetnie radząca sobie z telefonami, nie była w stanie podnieść słuchawki przez dwa dni, siedząc <orig>bezbronnie</> obok matki, leżącej po wylewie w fekaliach na podłodze. - Ale co to jest miłość - pyta matka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego