Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
to uroda,
Czy odbija woda mnie,
Czy to jestem ja, czy nie?

A macocha z córkami siedziały w salonie,
Kremem nacierały dłonie,
Szlifowały paznokietki różowe
I taką prowadziły rozmowę:


Macocha:
Czemu moja córeczka jest w pąsach?
Czemu moja haneczka się dąsa?

Haneczka:
Bo lusterko się ze mnie natrząsa,
Nie pomogą koronki i tiule,
Gdy wydałaś, matko, na świat brzydulę
Piegowatą i zezowatą,
I nic nie poradzisz na to!

Macocha:
A ty czemuś, córeńko, taka krzywa?
Na czym ci, Kasieńko, zbywa?

Kasieńka:
Mam ja, matko, zgryzotę nieustanną,
Żem brzydka i zostanę starą panną.
Ja bym chętnie wszystkie lustra potłukła,
Bo wyglądam w
to uroda,<br>Czy odbija woda mnie,<br>Czy to jestem ja, czy nie?<br><br>A macocha z córkami siedziały w salonie,<br> Kremem nacierały dłonie,<br>Szlifowały paznokietki różowe<br> I taką prowadziły rozmowę:<br><br><br>Macocha:<br>Czemu moja córeczka jest w pąsach?<br>Czemu moja haneczka się dąsa?<br><br>Haneczka:<br>Bo lusterko się ze mnie natrząsa,<br> Nie pomogą koronki i tiule,<br>Gdy wydałaś, matko, na świat brzydulę<br> Piegowatą i zezowatą,<br>I nic nie poradzisz na to!<br><br>Macocha:<br>A ty czemuś, córeńko, taka krzywa?<br>Na czym ci, Kasieńko, zbywa?<br><br>Kasieńka:<br>Mam ja, matko, zgryzotę nieustanną,<br>Żem brzydka i zostanę starą panną.<br>Ja bym chętnie wszystkie lustra potłukła,<br>Bo wyglądam w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego