Typ tekstu: Książka
Autor: Danuta Błaszak
Tytuł: Karuzela ku słońcu
Rok: 2003
że grasował tu złodziej. Moja przyjaciółka nigdy nie ruszała tych rzeczy. Nie robiła makijażu. Używała tylko szminki do ust, żeby nie pękały od zimna, i przeróżnych pachnideł. Uprawiając sport, zawsze dbała o to, żeby zabić woń potu.
Wróciłam do sypialni. Co mogło leżeć na tej półce, gorączkowo szukałam rozwiązania. Moja koronkowa bielizna? W to akurat nie mogłam uwierzyć.
Przypomniało mi się, że sen wszystko potrafi wyjaśnić. Wisienka opowiadała mi o kursach Silvy. Już prawie w to wierzyłam.
Nie umyłam się. Szczoteczkę do zębów i mydło jak zwykle wrzuciłam na dno torby i nie chciało mi się tego stamtąd wydobywać. A płyn
że grasował tu złodziej. Moja przyjaciółka nigdy nie ruszała tych rzeczy. Nie robiła makijażu. Używała tylko szminki do ust, żeby nie pękały od zimna, i przeróżnych pachnideł. Uprawiając sport, zawsze dbała o to, żeby zabić woń potu.<br>Wróciłam do sypialni. Co mogło leżeć na tej półce, gorączkowo szukałam rozwiązania. Moja koronkowa bielizna? W to akurat nie mogłam uwierzyć.<br>Przypomniało mi się, że sen wszystko potrafi wyjaśnić. Wisienka opowiadała mi o kursach Silvy. Już prawie w to wierzyłam.<br>Nie umyłam się. Szczoteczkę do zębów i mydło jak zwykle wrzuciłam na dno torby i nie chciało mi się tego stamtąd wydobywać. A płyn
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego