Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
dostrzegał w ich oczach rezygnację i znudzenie. To ostatnie uczucie trzej policjanci dzielili ze starym Żydem, stenografem Hermannem Lewinem, który splótł ręce na brzuchu, a jego kciuki błyskawicznie kręciły się wokół siebie. Mock nalał sobie jeszcze jedną filiżankę gorącego mleka i sięgnął po tackę z cukierkami czekoladowymi, która stała na koronkowej serwetce. Mühlhausowi zamknęły się czerwone, napuchnięte powieki. Jedynie strugi dymu wzbijające się ku sufitowi z zakratowanego cybucha jego fajki świadczyły o gorączkowej pracy mózgu.
- Mam was, panowie, wywoływać do odpowiedzi jak uczniaków? - szef otworzył oczy i szepnął złowieszczo. - Radca Mock przedstawił swoją hipotezę. Wszyscy się z nią zgadzają? Nikt nie
dostrzegał w ich oczach rezygnację i znudzenie. To ostatnie uczucie trzej policjanci dzielili ze starym Żydem, stenografem Hermannem Lewinem, który splótł ręce na brzuchu, a jego kciuki błyskawicznie kręciły się wokół siebie. Mock nalał sobie jeszcze jedną filiżankę gorącego mleka i sięgnął po tackę z cukierkami czekoladowymi, która stała na koronkowej serwetce. Mühlhausowi zamknęły się czerwone, napuchnięte powieki. Jedynie strugi dymu wzbijające się ku sufitowi z zakratowanego cybucha jego fajki świadczyły o gorączkowej pracy mózgu.<br>- Mam was, panowie, wywoływać do odpowiedzi jak uczniaków? - szef otworzył oczy i szepnął złowieszczo. - Radca Mock przedstawił swoją hipotezę. Wszyscy się z nią zgadzają? Nikt nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego