Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
krew zaczyna szybciej krążyć w żyłach, policzki zaczynają się różowić, dłonie pocić, a serce bić coraz szybciej i szybciej...
Bez słów, słówek, szeptów i westchnień miłosne zapasy są uboższe i jakby mniej smakowite, bo słowa są solą miłości. Więc jeśli chcesz, żeby wasza miłość była jak wystawna kolacja, gdzie na koronkowym obrusie, wśród srebrnych sztućców i perlącego się w kryształowych kieliszkach szampana stoją niezwykłe potrawy - symfonie smaków łechcących wasze podniebienia, musisz nauczyć się dawkowania przypraw, bo to one dodają potrawom smaku. A nic tak nie podnosi temperatury związku jak umiejętnie szepnięte pikantne słówko...

Polacy nie gęsi...
...i swój język mają, ale
krew zaczyna szybciej krążyć w żyłach, policzki zaczynają się różowić, dłonie pocić, a serce bić coraz szybciej i szybciej...<br>Bez słów, słówek, szeptów i westchnień miłosne zapasy są uboższe i jakby mniej smakowite, bo słowa są solą miłości. Więc jeśli chcesz, żeby wasza miłość była jak wystawna kolacja, gdzie na koronkowym obrusie, wśród srebrnych sztućców i perlącego się w kryształowych kieliszkach szampana stoją niezwykłe potrawy - symfonie smaków łechcących wasze podniebienia, musisz nauczyć się dawkowania przypraw, bo to one dodają potrawom smaku. A nic tak nie podnosi temperatury związku jak umiejętnie szepnięte pikantne słówko...<br><br>Polacy nie gęsi...<br>...i swój język mają, ale
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego