jest sobie profesorem i zachowuje się jak profesor, przynajmniej mu z tym do twarzy. A ten Zupan w dodatku jaki nudny, jakie stare i mętne te jego metafory i autocelebra w co drugim wierszu, ach skończyłem 34 lata, ach wyjrzę przez okno, czy czasem rzeka z tej okazji nie zmieniła koryta, ach dostałem to mieszkanie od Rady Miasta, ach jestem drugim Hölderlinem, ach niedobrze się robi, jak się to czyta, już nie mówiąc o przygotowywaniu do druku. W pracy przypominam sobie, że mam sprawdzić, które wiersze Semolica były drukowane w <name type="tit">"Czasie Kultury"</>, żeby ich przypadkiem nie zdublować w <name type="tit">"Studium"</>; ze spoczywającej