Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
Polluks kręcił się dotąd, aż udało mu się szepnąć Sotionowi kilka słów. Stary lekarz zasępił się, pogłaskał w zamyśleniu brodę, ale po chwili rozpogodził się i ze zdwojoną uprzejmością zaczął rozmowę z Milonem i jego świtą. Podano do stołów na srebrnych półmiskach parujące pieczone mięsiwo i smażone ryby. Przyjemny zapach korzeniami zaprawionych potraw załaskotał nozdrza. Niewolnicy wnieśli dzbany wina i pokaźne puchary.
Milon, purpurowy na twarzy po kilku kolejkach mocnego wina, prawił pijackim głosem:
- Nienawidzę Rzymu, choć byłem kiedyś obywatelem rzymskim... nienawistne są mi te wszystkie książątka, które rządzą wiecznym miastem... śmierć Krassusowi i Lukullusom... wstrętny mi jest bruk rzymski, ulice
Polluks kręcił się dotąd, aż udało mu się szepnąć Sotionowi kilka słów. Stary lekarz zasępił się, pogłaskał w zamyśleniu brodę, ale po chwili rozpogodził się i ze zdwojoną uprzejmością zaczął rozmowę z Milonem i jego świtą. Podano do stołów na srebrnych półmiskach parujące pieczone mięsiwo i smażone ryby. Przyjemny zapach korzeniami zaprawionych potraw załaskotał nozdrza. Niewolnicy wnieśli dzbany wina i pokaźne puchary.<br>Milon, purpurowy na twarzy po kilku kolejkach mocnego wina, prawił pijackim głosem:<br>- Nienawidzę Rzymu, choć byłem kiedyś obywatelem rzymskim... nienawistne są mi te wszystkie książątka, które rządzą wiecznym miastem... śmierć Krassusowi i Lukullusom... wstrętny mi jest bruk rzymski, ulice
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego