patrzy, jak jej ukochany mężczyzna, technik radiowy, coraz więcej czasu spędza z komputerem, a coraz mniej z nią. Anna mieszka z Marcinem od czterech lat. Kiedy ponad rok temu kupili komputer, bo Ania chciała na nim pisać teksty do gazet, do głowy jej nie przyszło, że zwykły "pecet" stanie sie kością niezgody. Stopniowo wspólne życie pary zaczęło się kręcić wokół komputera. - Wiem, że to głupie, ale stałam się zazdrosna o to pudło stojące w kącie pokoju - mówi Anna. I trudno jej się dziwić. <br>Mimo że kiedyś chętnie z narzeczonym odwiedzała znajomych, dziś rzadko razem wychodzą, coraz mniej rozmawiają, a seks... lepiej nie