kosmiczna; wokół osadzonego w celi Konrada widz musi ją sobie samodzielnie wyobrazić, bez takich nawet pomocy, jak ukazujące się na scenie gwiazdy czy księżyc. Wszechświat jest tu tylko tworem wyobraźni bohatera, emanacją przeżyć wewnętrznych Konrada. Jak pisał Tadeusz Kępiński, dokonuje on aktów kreacyjnych <gap>. Dzięki niedopowiedzeniom, sugestiom, temu, co można z kosmosu wyrozumieć i ujrzeć we własnej wyobraźni.<br>Ile razy czytam Wielką Improwizację, tyle razy Konradowy wszechświat w mojej wyobraźni inaczej się formuje. Bo zawarte w tekście wieloznaczności pozwalają ten obraz różnie modelować, zależnie od tego, który jego element ujrzy się jako nadrzędny. Emanacja to bowiem tak szczególna, że obawiałabym się podjąć