z dawnych sportowych kolegów, jestem pewien, że uczynią to z olimpijskim spokojem. Niestety, sprawdziło się to po latach. W Afganistanie, Bośni, Czeczenii...<br> Wieczór spędzamy w przeładowanym muzeum narodowym, podziwiając porcelanę, brąz i kaligrafie. Jak zawsze zatrzymujemy się często, by coś naszkicować lub po prostu zapisać, przy interesujących nas tematach: "Motyw kota w sztuce średniowiecznej Japonii", "Wieloryby", "Dalekie wyprawy japońskich żaglowców", "Nauki ścisłe w dawnej Japonii"... Kolację zjadamy w mieniącym się tysiącami świateł bajecznie kolorowym Isezakicho.<br> - Mam już zupełnie dosyć ryb - mówi Krystyna zamawiając sałatkę z surowego tuńczyka.<br> - No to po co ta sałatka?<br> - Bo to jest ostatnia ryba w Japonii - śmieje