nim rośnie, niesie Kasię - ale nie! Ono musi oczywiście zaśpiewać: ...baloniku mój malutki, rośnij duży, okrąglutki.. albo: a ja jestem konwalijka, jaka długa moja szyjka, za mną kwiatki, za mną hej!... i dokończyć: szare, bure obydwa!<br>Do domu wraca o najprzeróżniejszych porach, a przyjaźni się ze wszystkimi: z psami, z kotami, ze szpakami, z Brombami, Pciuchami, no, w ogóle ze wszystkimi.<br>Zdarza się więc, że w środku nocy przyprowadza jakiegoś rozgadanego Fuma i dyskutują na cały głos tak, że przewracamy się na wszystkie strony i zatykamy uszy watą. Ale byłbym niesprawiedliwy, nie wspominając, że dzięki niemu poznałem czarującego Fikandra oraz Kajetana