Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
chciał...
Mistrz Iluzji uśmiechnął się demonicznie.
- Co za szkoda. Chyba będziesz musiał bardzo pokornie prosić o przebaczenie za wszystkie krzywdy i obraźliwe słowa. A jeśli "połówki" uznają, że to mało i zechcą złoić ci skórę, to i tak jest to dla ciebie opłacalne. Natomiast ja dam ci podarunek. To będzie kotek. Będziesz z nim mieszkał, czesał go, karmił i codziennie głaskał, bo bardzo to lubi. Za to jeśli ktoś ciemną nocą zechce wejść tutaj i poderżnąć ci gardło, kotek go zeżre.

W ten sposób Zwycięski Promień Świtu został uszczęśliwiony towarzystwem hajgońskiej pantery o wdzięcznym imieniu Miętówka.
Nocny Śpiewak, który czuł się
chciał...<br>Mistrz Iluzji uśmiechnął się demonicznie.<br>- Co za szkoda. Chyba będziesz musiał bardzo pokornie prosić o przebaczenie za wszystkie krzywdy i obraźliwe słowa. A jeśli "połówki" uznają, że to mało i zechcą złoić ci skórę, to i tak jest to dla ciebie opłacalne. Natomiast ja dam ci podarunek. To będzie kotek. Będziesz z nim mieszkał, czesał go, karmił i codziennie głaskał, bo bardzo to lubi. Za to jeśli ktoś ciemną nocą zechce wejść tutaj i poderżnąć ci gardło, kotek go zeżre.<br><br>W ten sposób Zwycięski Promień Świtu został uszczęśliwiony towarzystwem hajgońskiej pantery o wdzięcznym imieniu Miętówka.<br>Nocny Śpiewak, który czuł się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego