Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 08.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
od lat prowadzi samozwańczo schronisko dla zwierząt. Zdaniem władz gminy nie radzi sobie jednak z tym. Zwierzęta są zaniedbane, żyją w fatalnych warunkach. Powiatowy lekarz weterynarii ustalił, że nie ma kartotek czworonogów, nie sposób zatem ustalić, na co chorowały i czy były szczepione. Nie wiadomo nawet, ile dokładnie psów i kotów ma artystka. Szacuje się, że jest ich około trzystu.
- Apeluję do wszystkich ludzi dobrej woli i schronisk, aby zgłaszały się do nas po zwierzaki - mówi wójt Kędzierewicz. - Mamy chętnych, głównie schroniska, ale chcą po 700 zł od psa. A nas na to nie stać.
Schronisko w Białogardzie (Zachodniopomorskie) chce wziąć
od lat prowadzi samozwańczo schronisko dla zwierząt. Zdaniem władz gminy nie radzi sobie jednak z tym. Zwierzęta są zaniedbane, żyją w fatalnych warunkach. Powiatowy lekarz weterynarii ustalił, że nie ma kartotek czworonogów, nie sposób zatem ustalić, na co chorowały i czy były szczepione. Nie wiadomo nawet, ile dokładnie psów i kotów ma artystka. Szacuje się, że jest ich około trzystu.<br>- Apeluję do wszystkich ludzi dobrej woli i schronisk, aby zgłaszały się do nas po zwierzaki - mówi wójt &lt;name type="person"&gt;Kędzierewicz&lt;/&gt;. - Mamy chętnych, głównie schroniska, ale chcą po 700 zł od psa. A nas na to nie stać.<br>Schronisko w &lt;name type="place"&gt;Białogardzie (Zachodniopomorskie)&lt;/&gt; chce wziąć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego