Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Życie Warszawy
Nr: 9.01
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2002
175 grasowały 2 lub 3 bandy kieszonkowców-starych wyjadaczy. Teraz kierowcy zauważyli nowe twarze. - Więcej jest młodych. Sądząc po niechlujnym ubiorze, to albo z prowincji, albo Rosjanie. Działają jak sępy - mówi kierowca. - Wiedzą, że są w zasadzie bezkarni. Czasami to nawet nie chce im się robić sztucznego tłoku. Na chama kradną. Autobus dojeżdża do Miodowej. W środku jest nie więcej niż 20 osób. Jeszcze 5 przystanków do końca trasy. Młoda kobieta stojąca przy drugich drzwiach nerwowo zaczyna przeszukiwać torbę. W jej kierunku idą kontrolerzy, którzy przed chwilą wsiedli. Dziewczyna nie może znaleźć portfela. - Ktoś mi ukradł - próbuje tłumaczyć kanarom - jak wsiadałam
175 grasowały 2 lub 3 bandy kieszonkowców-starych wyjadaczy. Teraz kierowcy zauważyli nowe twarze. - Więcej jest młodych. Sądząc po niechlujnym ubiorze, to albo z prowincji, albo Rosjanie. Działają jak sępy - mówi kierowca. - Wiedzą, że są w zasadzie bezkarni. Czasami to nawet nie chce im się robić sztucznego tłoku. Na chama kradną. Autobus dojeżdża do Miodowej. W środku jest nie więcej niż 20 osób. Jeszcze 5 przystanków do końca trasy. Młoda kobieta stojąca przy drugich drzwiach nerwowo zaczyna przeszukiwać torbę. W jej kierunku idą kontrolerzy, którzy przed chwilą wsiedli. Dziewczyna nie może znaleźć portfela. - Ktoś mi ukradł - próbuje tłumaczyć kanarom - jak wsiadałam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego