feralnych bloków. - Gdy już jednak zdecyduję się na tę kosztowną kąpiel, muszę najpierw napuścić wannę zimnej wody, by dopiero w kranie pojawiła się ciepła - dodaje. W ramach oszczędności, woda "po kąpieli" jest sukcesywnie zużywana do spłukiwania klozetu. Żeby umyć zęby, trzeba spuścić do kanalizacji kilkanaście litrów zimnej wody, nim z kranu wypłynie podgrzana.<br>Pod koniec zeszłego roku na klatkach osiedlowych bloków pojawiła się informacja, że zostanie zabarwiona woda w kaloryferach, bowiem zachodziło podejrzenie, że do celów domowych wykorzystuje się ciepłą wodę spuszczaną z c.o.<br>Sytuacja stała się paradoksalna, bowiem "ci, którzy oszczędzali, zostali ukarani wręcz astronomicznymi cenami za 1 m