Typ tekstu: Książka
Autor: Filar Alfons
Tytuł: Śladami tatrzańskich kurierów
Rok: 1995
twarz ze
zdjęciem i oddając dowód, burknął: - Danke!
Zwykła w dużych miastach kontrola dokumentów wystarczyła, by
mieszkaniec prowincji przeżył nie lada emocje.
Najbliższy pociąg do Warszawy odchodził dopiero wieczorem, a
Janek nie chciał kręcić się z niebezpieczną przesyłką po
mieście. Przypomniał sobie, że w pobliżu dworca, na ulicy
Floriańskiej, mieszkał krawiec Jan Kamiński. Pochodził on
z wioski sąsiadującej z Cięciną. Ożenił się w Krakowie i tam od
1937 roku mieszkał. Był dalekim krewnym jego matki. Uradował się
na widok niespodziewanego gościa. Żywo zainteresowany rodzinnymi
stronami, wypytywał o wszystkich i o wszystko. Janek chętnie
zaspokajał ciekawość krewniaka.
- A ty po co do
twarz ze<br>zdjęciem i oddając dowód, burknął: - Danke!<br> Zwykła w dużych miastach kontrola dokumentów wystarczyła, by<br>mieszkaniec prowincji przeżył nie lada emocje.<br> Najbliższy pociąg do Warszawy odchodził dopiero wieczorem, a<br>Janek nie chciał kręcić się z niebezpieczną przesyłką po<br>mieście. Przypomniał sobie, że w pobliżu dworca, na ulicy<br>Floriańskiej, mieszkał krawiec Jan Kamiński. Pochodził on<br>z wioski sąsiadującej z Cięciną. Ożenił się w Krakowie i tam od<br>1937 roku mieszkał. Był dalekim krewnym jego matki. Uradował się<br>na widok niespodziewanego gościa. Żywo zainteresowany rodzinnymi<br>stronami, wypytywał o wszystkich i o wszystko. Janek chętnie<br>zaspokajał ciekawość krewniaka.<br> - A ty po co do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego