Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
karty. Dla mnie praca była wybawieniem i nie myślałem przyłączać się do ich strajku, choć głodówkę i tak uprawiałem z powodu munduru. Następnego dnia zameldowałem się w komendzie obozu. Mogłem wybierać między lekką robotą w szwalni a pracą w fabryce zbrojeniowej. Bez wahania wybrałem fabrykę. Naprawdę nie mogłem słuchać dźwięku krawieckich nożyc. W parę godzin później zapakowałem swoje rzeczy. Gdy opuszczałem barak podchorążych, obarczony mym jenieckim dobytkiem, wszyscy przerwali grę w karty. Siedzieli tak nieruchomo i w milczeniu, a Sawicki zagwizdał nagle Generalskiego Marsza. Zaraz podchwycili go wszyscy: był to przecież ich triumf. Ścigany tą dobrze mi znaną melodią, wybiegłem szybko
karty. Dla mnie praca była wybawieniem i nie myślałem przyłączać się do ich strajku, choć głodówkę i tak uprawiałem z powodu munduru. Następnego dnia zameldowałem się w komendzie obozu. Mogłem wybierać między lekką robotą w szwalni a pracą w fabryce zbrojeniowej. Bez wahania wybrałem fabrykę. Naprawdę nie mogłem słuchać dźwięku krawieckich nożyc. W parę godzin później zapakowałem swoje rzeczy. Gdy opuszczałem barak podchorążych, obarczony mym jenieckim dobytkiem, wszyscy przerwali grę w karty. Siedzieli tak nieruchomo i w milczeniu, a Sawicki zagwizdał nagle Generalskiego Marsza. Zaraz podchwycili go wszyscy: był to przecież ich triumf. Ścigany tą dobrze mi znaną melodią, wybiegłem szybko
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego