Hagens kupił stary POM od prywatnej firmy, więc gmina nic do transakcji nie miała. Wprawdzie nowy właściciel zarejestrował działalność w urzędzie, ale w Zielonej Górze. A poza tym w dokumentach stoi, że firma zajmować się będzie badaniami naukowymi i bliżej niesprecyzowaną produkcją. - Nikt nie przypuszczał, że chodzi o ludzkie zwłoki - kręci głową wójt.<br>O tym, że niemiecka prasa nadała von Hagensowi przydomek Doktor Śmierć, wiedzą dziś w Sieniawie wszyscy. Wszyscy wiedzą też, że zafascynowany zwłokami doktor preparuje ludzkie ciała w swojej fabryce w Dalianie (Chiny), potem pakuje je do skrzyń i pokazuje na wystawach, które nazwał "Światy ciała". Wiedzą, że na