pracujecie, jesteście leń, a to kraj do podboju - zaraz się poprawił - do pozyskania. Wam tylko baby w głowie, wycieczki, zabawy. Nikt prócz was nie należy do klubu, jesteście snobem. Krąg waszych znajomych: bywacie, zapraszają was, popadacie w zażyłość z kapitalistami, bo kim jest radża Khaterpalia? A jego teść? A ten krętacz Czandra? A major Stowne, który pracuje dla wywiadu i wszyscy prócz was o tym wiedzą. A co tu robi ta Australijka, która się do was przyczepiła? Wyście sobie ładny krąg dobrali - skandował - to już nie są podejrzenia, ja mam w ręku dowody, była ostatnia pora, żeby was odwołać albo - ważył