Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
niepoukładane życie rodzinne, nie zrealizował się zawodowo, a na dodatek sam miał problemy z własnym szefem - opowiada Natalia, 26-letnia dziennikarka.
- Ponieważ w redakcyjnej piramidce władzy stałam najniżej, wylewał na mnie całą gorycz i złość. Nie atakował mnie jednak bezpośrednio. Podczas jego ataków histerii dowiadywałam się natomiast, że "tylko prawdziwy kretyn mógłby w ten sposób napisać tekst" lub ewentualnie "ktoś głupszy od jeża". Czasem "otaczała go banda półgłówków i nierobów", a on sam "mógł liczyć wyłącznie na siebie". "Debile powinni najwyżej przeglądać prasę: kolorową, bo więcej obrazków". Potrafił być miły tylko wtedy, gdy trzeba było zająć się jego córką lub pomagać
niepoukładane życie rodzinne, nie zrealizował się zawodowo, a na dodatek sam miał problemy z własnym szefem - opowiada Natalia, 26-letnia dziennikarka.<br>- Ponieważ w redakcyjnej piramidce władzy stałam najniżej, wylewał na mnie całą gorycz i złość. Nie atakował mnie jednak bezpośrednio. Podczas jego ataków histerii dowiadywałam się natomiast, że "tylko prawdziwy kretyn mógłby w ten sposób napisać tekst" lub ewentualnie "ktoś głupszy od jeża". Czasem "otaczała go banda półgłówków i nierobów", a on sam "mógł liczyć wyłącznie na siebie". "Debile powinni najwyżej przeglądać prasę: kolorową, bo więcej obrazków". Potrafił być miły tylko wtedy, gdy trzeba było zająć się jego córką lub pomagać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego