musiał między innymi wykazać się w tańcu i śpiewie góralskim, musiał zagrać na trąbicie, fachowo zagwizdać, musiał wykazać się niemałą tężyzną. Zbójeckie jury oceniło też jego posturę, bo wiadomo, że "zbójnik nie może być sietniokiem".<br>Krzysiek Kula pochodzi z Podczerwonego. Do USA przyjechał 2,5 roku temu. Twierdzi, że zbójnicka krew płynęła w nim jeszcze przed zorganizowaniem przez Związek Podhalan w Ameryce wyborów. Od czasu, kiedy nosi oficjalny tytuł, zmieniło się tyle, że gwałtownie wzrosło jego powodzenie u dziewczyn. - Nie tylko z Podhala - podkreśla. Musi też czasem uświetniać imprezy organizowane przez ZP w Ameryce.<br><au>Beata Zalot, Chicago