strony www (najczęściej edukacyjne), więc na IRC zabrakło czasu.<br><br> - IRC miał służyć naukowcom w szczytnym celu wymiany myśli, a teraz jest miejscem, gdzie panuje chamstwo, odreagowuje się kompleksy - mówi Krystian Grzenkowicz, redaktor naczelny miesięcznika "Internet", który ukazuje się od 1995 r. - To niczemu nie służy, strata czasu.<br><br><tit>Nuuuudzę się</><br><br>Jakiś krewki dyskutant pod <orig>pseudem</> kaczadupa powitał Jana Rebela na stronach Onet hasłem: "spadaj obrzygany łabędziu :=ppp (potrójne pokazanie języka)". Weteran IRC, który po znajomości niweluje <orig>lamerstwo</> Rebela, spokojnie wklepał w klawiaturę: "młody, trochę opanowania". Ale kaczadupa był nieprzejednanym <orig>obscenem</> i kontynuował. Rzecz działa się w warszawskiej kawiarni internetowej, naokoło zasiadali przy