Typ tekstu: Książka
Autor: Tyloch Witold
Tytuł: Dzieje ksiąg Starego Testamentu
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1991
położyła się przy nim. Ocknąwszy się, zbudzony chłodem, o północy, Boaz spostrzegł ze zdziwieniem leżącą u swoich nóg kobietę. Na jego pytanie, kimże ona jest i co tu robi, odrzekła mu: "Ja jestem Rut, twoja służebnica. Rozpostrzyj na mnie swój płaszcz i okryj mnie, gdyż ty jesteś moim wykupicielem", czyli krewnym mającym obowiązek wypełnienia w stosunku do niej prawa lewiratu. Boaz nie zamierzał uchylać się od wypełnienia tego obowiązku, choć był jeszcze inny, bliższy od niego krewny. Pozwolił jej więc pozostać przy sobie do rana. O świcie zaś, gdy zamierzała odejść, obdarzył ją sześcioma miarami zboża i kazał wrócić do teściowej
położyła się przy nim. Ocknąwszy się, zbudzony chłodem, o północy, Boaz spostrzegł ze zdziwieniem leżącą u swoich nóg kobietę. Na jego pytanie, kimże ona jest i co tu robi, odrzekła mu: "Ja jestem Rut, twoja służebnica. Rozpostrzyj na mnie swój płaszcz i okryj mnie, gdyż ty jesteś moim wykupicielem", czyli krewnym mającym obowiązek wypełnienia w stosunku do niej prawa lewiratu. Boaz nie zamierzał uchylać się od wypełnienia tego obowiązku, choć był jeszcze inny, bliższy od niego krewny. Pozwolił jej więc pozostać przy sobie do rana. O świcie zaś, gdy zamierzała odejść, obdarzył ją sześcioma miarami zboża i kazał wrócić do teściowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego