przewieziono.<br>Anders wyznaczył go do poszukiwania zaginionych oficerów, i z tego powodu jeździł po całej Rosji.<br>Niesamowicie wysoki, dwumetrowy, w mundurze angielskim.<br>I wykrył, że tych oficerów nie ma.<br>Zresztą opisał to w książce "Na nieludzkiej ziemi" - bardzo ciekawie.<br>To szalenie sympatyczny człowiek, z rodziny arystokratycznej, międzynarodowej.<br>Między innymi ich krewnym był Cziczerin - pierwszy sowiecki minister spraw zagranicznych.<br>W 1920 roku Czapsk i jeździł do Rosji szukać jakichś zaginionych polskich jeńców, czyli spełniał tę samą funkcję. Bardzo ciekawy człowiek.<br>Chyba przekroczył dziewięćdziesiątkę. Dobry malarz, świetne pióro.<br>Mieszka w Maisons-Laffitte, razem z Giedroyciem, choć nie zawsze się lubili.<br>Pod koniec życia