mi się to z kompleksami, nieśmiałością czy lękiem. Teraz mam wrażenie, że osoby zahamowane, niepewne siebie powinny mieć większą skłonność do "pomagania sobie" sporą dawką czegoś mocniejszego. Zastanawiam się, w jakich jeszcze sytuacjach ludzie używają tego sposobu?</><br><who3>Anka: To "pomaganie sobie", jak mówisz, w rzeczywistości jest pomocne tylko pozornie. Zamiast krok po kroku przełamywać swoje opory, oswajać się z sytuacjami towarzyskimi, uczyć się sposobów porozumiewania z przeciwną płcią - zostaje się na etapie wiecznej niedojrzałości.</><br><who2>Włodek: Pytałaś, kiedy jeszcze ludzie uciekają w alkohol. Bardzo często piliśmy z powodu ogromnego poczucia winy. Weźmy taki przykład. Przychodzi dzień wypłaty <br>- wiadomo, po ciężko przepracowanym miesiącu, jak człowiek