Tak mówiły koleżanki,<br>Eleganckie warszawianki.<br>Pchła w okropną wściekłość wpadła,<br>Czerwieniła się i bladła,<br>I tupała nóżką małą,<br>Że aż w domu wszystko drżało.<br>"Niegodziwe zazdrośnice!<br>Niech no tylko je przychwycę,<br>A już będą trzy kwartały<br>Pchłę Szachrajkę pamiętały!"<br><br>Rozmyślała cały ranek<br>I do siedmiu koleżanek<br>Rozesłała siedem kartek<br>Pisząc krótko: "Proszę w czwartek<br>Do mnie, droga koleżanko,<br>Przyjść na kawę ze śmietanką."<br><br>Rozesłała siedem kartek<br>I na gości czeka w czwartek.<br>Patrzy, jadą przez ulice<br>Koleżanki - zazdrośnice.<br>Jadą, jadą koleżanki,<br>Elegantki z morskiej pianki.<br><br>Pchła wybiegła aż na ganek<br>Na spotkanie koleżanek.<br>"Witam, cieszę się ogromnie,<br>Żeście dzisiaj przyszły do