Typ tekstu: Książka
Autor: Adam Czerniawski
Tytuł: Narracje ormiańskie
Rok wydania: 2003
Lata powstania: 1956-1986
tu cię poznaję
Po latach rozłąki. Przez góry
Szedłem, przez morza.

RACHELA:
Ach! Rycerzu, źródła spragniony,
Kochanie moje, skarbie
najdroższy!

ANDRZEJ:
Ściemnia się. Tu życie moje
Dotyka zenitu. Kochałem
Kiedyś, już nie jestem młody.
Szukałem sławy, szukałem uznania.
Samotny jestem, już brak mi złudzeń,
Jadam owsiankę, sypiam
Na sienniku, jestem krótkowidzem.
Nie wiem też nawet,
Czy potrafię kochać:
Być może wzbudzasz
Tylko żądzę ciała.

RACHELA:
I to wystarczy, miłość jest luksusem.
*
HERMANN:
boże ci turyści w pompei szukają dziwnych zabronionych podniet przyjeżdżają tu z ameryki chin brytanii francji by się nasycić tajemniczymi malunkami lekkie przymrużenie oka tysiączek w brudną łapę i
tu cię poznaję<br>Po latach rozłąki. Przez góry<br>Szedłem, przez morza.<br><br>RACHELA:<br>Ach! Rycerzu, źródła spragniony,<br>Kochanie moje, skarbie<br> najdroższy!<br><br>ANDRZEJ:<br>Ściemnia się. Tu życie moje<br>Dotyka zenitu. Kochałem<br>Kiedyś, już nie jestem młody.<br>Szukałem sławy, szukałem uznania.<br>Samotny jestem, już brak mi złudzeń,<br>Jadam owsiankę, sypiam<br>Na sienniku, jestem krótkowidzem.<br>Nie wiem też nawet,<br>Czy potrafię kochać:<br>Być może wzbudzasz<br>Tylko żądzę ciała.<br><br>RACHELA:<br>I to wystarczy, miłość jest luksusem.<br>*<br>HERMANN:<br>boże ci turyści w pompei szukają dziwnych zabronionych podniet przyjeżdżają tu z ameryki chin brytanii francji by się nasycić tajemniczymi malunkami lekkie przymrużenie oka tysiączek w brudną łapę i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego