osoby niedołężne - stare bądź chore, które nie radzą sobie już ze swoim gospodarstwem, a nie chcą z niego zrezygnować.<br>Tak było w przypadku Józefa Sz. z Koszar Harklowskich, gospodarujących na 6 hektarach, którego wiosną zeszłego roku odwiedził przedstawiciel NTOnZ, reporter "Tygodnika Podhalańskiego" i weterynarz. Nie zapowiadani goście zastali dwie wygłodzone krowy, nocujące pod gołym niebem. Bez dachu nad głową spędziły część zimy, pozostałą były zamknięte - w piwniczce wykopanej w ziemi. Okazało się, że od kilku lat nie mają już mleka. Nie mniej tragiczny los spotkał poprzednie zwierzęta. Jedna jałówka pozostawiona na noc w lesie została zagryziona przez wilki, druga - zdechła w