przez właściciela, ale uregulowania prawne nie dają możliwości zlikwidowania PP, jeśli nie działa ono ze stratą.<br><br><tit>Kiepskie lekarstwa</><br><br>Przedstawiciele Skarbu Państwa, od szczebla wojewódzkiego poczynając, a na ministrach kończąc, skarżą się na ubezwłasnowolnienie państwa jako właściciela PP w sytuacji, gdy dyrektor i rada pracownicza działają ręka w rękę. Wskazują na <orig>kruczki</> prawne, za pomocą których PP torpedują postanowienia SP.<br><br>Inaczej widzi sprawę Paweł Banaś, dyrektor departamentu gospodarki NIK. - Problem polega na tym, że właściciel nie do końca czuje się właścicielem. Koncentruje się na dużych, atrakcyjnych firmach. Reszta to tylko kłopot. Tymczasem większość dzisiejszych przedsiębiorstw państwowych jest małych i zapomnianych, także przez