ustawili ponad sto samochodów-pułapek wyładowanych materiałami wybuchowymi.<br><br>(C) AP / BILAL HUSSEIN<br><br>Amerykańscy żołnierze i oddziały irackiej &lt;name type="org"&gt;Gwardii Narodowej&lt;/&gt; rozpoczęli w poniedziałek wielką ofensywę na &lt;name type="place"&gt;Faludżę&lt;/&gt;. Premier &lt;name type="person"&gt;Ijad Alawi&lt;/&gt;, który dał Amerykanom wolną rękę, ma nadzieję, że tym razem uda się oczyścić miasto z terrorystów. Ci ostatni zapowiadają długą i krwawą bitwę.<br>&lt;name type="place"&gt;Faludża&lt;/&gt;, miasto zamieszkane głównie przez sunnitów, leży ok. 50 km na zachód od &lt;name type="place"&gt;Bagdadu&lt;/&gt;. Siłom koalicji nigdy nie udało się przejąć nad nim pełnej kontroli. Dziewiętnaście miesięcy temu, gdy zaczynała się inwazja na &lt;name type="place"&gt;Irak&lt;/&gt;, miasto liczyło prawie pół miliona mieszkańców. Teraz jest ich niewiele ponad sto tysięcy. Setki osób