Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
chwili Regis - że bezzasadne są wszelkie obawy, mogące się wiązać z moją wampirzą naturą. Nie rzucę się na nikogo, nie podkradnę nocą, by zatopić zęby w szyi śpiącego. I nie chodzi tylko o mych towarzyszy, do których mam stosunek nie mniej staromodny niż inni obecni tu staromodni. Ja nie tykam krwi. W ogóle i nigdy. Odzwyczaiłem się od niej, gdy stała się dla mnie problemem. Groźnym problemem, który niełatwo było mi rozwiązać.
- Problem - podjął po chwili - w gruncie rzeczy pojawił się i nabrał złych cech iście podręcznikowo. Już w młodych latach lubiłem... hmmm... zabawić się w dobrej kompanii, nie różniłem się
chwili Regis - że bezzasadne są wszelkie obawy, mogące się wiązać z moją wampirzą naturą. Nie rzucę się na nikogo, nie podkradnę nocą, by zatopić zęby w szyi śpiącego. I nie chodzi tylko o mych towarzyszy, do których mam stosunek nie mniej staromodny niż inni obecni tu staromodni. Ja nie tykam krwi. W ogóle i nigdy. Odzwyczaiłem się od niej, gdy stała się dla mnie problemem. Groźnym problemem, który niełatwo było mi rozwiązać.<br>- Problem - podjął po chwili - w gruncie rzeczy pojawił się i nabrał złych cech iście podręcznikowo. Już w młodych latach lubiłem... hmmm... zabawić się w dobrej kompanii, nie różniłem się
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego