nowojorczyków, przekonanych, że niebawem musi nastąpić kolejny akt terroru w ich mieście. Ponad sto tysięcy spośród nich cierpi na depresję. Z kolei bezsenność męczy ekspertów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. W październiku 2001 roku, zaledwie w miesiąc po ataku na WTC, amerykańskie służby specjalne zostały postawione w stan najwyższej gotowości. Agent o kryptonimie "Dragonfire" przekazał raport wskazujący na możliwość ataku terrorystycznego z użyciem bomby atomowej o sile dziesięciu kiloton. <br>Tym razem alarm okazał się fałszywy, ale przeprowadzone na jego potrzeby symulacje i poszukiwania pokazały, jak niewiele można zrobić, gdy ponownie dojdzie do prawdziwego zagrożenia. A zdaniem oficjeli odpowiedzialnych za operacje antyterrorystyczne, próba taka