Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
gdzie kiedyś znajdowały się szklarnie dziadka Alojzego, a teraz widniała wielka ściana hurtowni spożywczej.

Zaczęło się pewnej zimy. Śnieg zasypał całe podwórko i łącznik między szklarniami. Wszystko runęło do środka, tworząc wielką pryzmę lodu, metalowych listew i rozbitego szkła. Popękały rury, a szklarnie pokryły się wielkimi soplami, które wyglądały jak kryształowe organy, przypominały frędzle jakiejś nieziemskiej draperii. W domu mówiono, że strat nie da się już odrobić. Wszystko przemarzło. W maju tego samego roku pojawiły się pierwsze liście na klonie przed domem, w sadzie zrobiło się biało od kwiatów, ziemia odtajała, szklarnie wciąż jednak były pokryte lodem. Sople sterczały uparcie na
gdzie kiedyś znajdowały się szklarnie dziadka Alojzego, a teraz widniała wielka ściana hurtowni spożywczej. <br><br>Zaczęło się pewnej zimy. Śnieg zasypał całe podwórko i łącznik między szklarniami. Wszystko runęło do środka, tworząc wielką pryzmę lodu, metalowych listew i rozbitego szkła. Popękały rury, a szklarnie pokryły się wielkimi soplami, które wyglądały jak kryształowe organy, przypominały frędzle jakiejś nieziemskiej draperii. W domu mówiono, że strat nie da się już odrobić. Wszystko przemarzło. W maju tego samego roku pojawiły się pierwsze liście na klonie przed domem, w sadzie zrobiło się biało od kwiatów, ziemia odtajała, szklarnie wciąż jednak były pokryte lodem. Sople sterczały uparcie na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego