Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Baśnie i poematy
Lata powstania: 1945-1948
Dzięcioł zapukał w korę suchą,
Kukułka siedząc gdzieś na buku
Odpowiedziała: "Ku-ku, ku-ku..."
I wiatr wśród liści zaszeleścił
Jak w tajemniczej opowieści.
Jeszcze dwa krzaki... Jeszcze krzak...
Niestety! Stało się! No tak!...
Polana... Ani śladu miasta,
Po lewej stronie dąb wyrasta,
W tym dębie stara dziupla milczy,
Opodal krzew jagody wilczej,
Wysoko szumią drzew wierzchołki,
A dole sterczą wbite kołki,
Przez Henia sznurkiem połączone.
Popatrzał Dzielny Żuk w tę stronę
I rzekł posępnie: "Miasta nie ma!"
Przez chwilę trwała scena niema,
Wreszcie pan Solski przerwał ciszę...
Mam pisać dalej? A więc piszę!
Pan Solski tak do dzieci rzekł:
"Słuchajcie
Dzięcioł zapukał w korę suchą,<br>Kukułka siedząc gdzieś na buku<br>Odpowiedziała: "Ku-ku, ku-ku..."<br>I wiatr wśród liści zaszeleścił<br>Jak w tajemniczej opowieści.<br>Jeszcze dwa krzaki... Jeszcze krzak...<br>Niestety! Stało się! No tak!...<br>Polana... Ani śladu miasta,<br>Po lewej stronie dąb wyrasta,<br>W tym dębie stara dziupla milczy,<br>Opodal krzew jagody wilczej,<br>Wysoko szumią drzew wierzchołki,<br>A dole sterczą wbite kołki,<br>Przez Henia sznurkiem połączone.<br>Popatrzał Dzielny Żuk w tę stronę<br>I rzekł posępnie: "Miasta nie ma!"<br>Przez chwilę trwała scena niema,<br>Wreszcie pan Solski przerwał ciszę...<br>Mam pisać dalej? A więc piszę!<br>Pan Solski tak do dzieci rzekł:<br>"Słuchajcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego