Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 3(151)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
w pełni usatysfakcjonowany, chociaż wynajęcie agencji ochroniarskiej kosztowało go kupę forsy: za dwukrotną akcję chłopców z "Herkulesa" zapłacił tysiąc czterysta złotych. Ale cieszył się, że ma wreszcie spokój, i uznał po raz pierwszy, że warto być stanowczym i użyć wobec opornych siły.

Podstęp

Był już maj i osiedlowe drzewa i krzewy wypuszczały pierwsze zielone listki. Andrzej Ł. wracał do domu o piątej po południu i stanął jak wryty. Przed drzwiami do mieszkania państwa J. - L. znowu gromadzili się młodzi ludzie. Widocznie znowu Zuzia została w domu sama i postanowiła zaprosić kolegów z klasy na głośną, jak zawsze, zabawę.
Ale tym razem
w pełni usatysfakcjonowany, chociaż wynajęcie agencji ochroniarskiej kosztowało go kupę forsy: za dwukrotną akcję chłopców z "Herkulesa" zapłacił tysiąc czterysta złotych. Ale cieszył się, że ma wreszcie spokój, i uznał po raz pierwszy, że warto być stanowczym i użyć wobec opornych siły.<br><br>&lt;tit&gt;Podstęp&lt;/&gt;<br><br>Był już maj i osiedlowe drzewa i krzewy wypuszczały pierwsze zielone listki. Andrzej Ł. wracał do domu o piątej po południu i stanął jak wryty. Przed drzwiami do mieszkania państwa J. - L. znowu gromadzili się młodzi ludzie. Widocznie znowu Zuzia została w domu sama i postanowiła zaprosić kolegów z klasy na głośną, jak zawsze, zabawę.<br>Ale tym razem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego