Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
z Herbertem.
- Może znów zapomniała? - zaniepokoiłam się. - I znów nie odebrała od niego tej paczki? Chyba mnie przez nią w końcu szlag trafi...
- Obiad!... To już nie ma co się zastanawiać, robimy rybę. Wstaw kartofle!
Zdążyłam przykryć garnek przykrywką i prztyknąć palnikiem, kiedy na ulicy rozległ się nagle wizg opon, krzyk Pawła i ryk silnika samochodu. Mrożona ryba wyleciała Zosi z rąk.
- Boże...!!! - krzyknęła, okropnie pobladła, nie ryba oczywiście, lecz Zosia.
Wypadłam z domu pierwsza, mętnie myśląc, że jeśli nawet zemdleje, to cucić ją będę potem. Za sobą usłyszałam trzaśnięcie drzwi i furtki, co oznaczało, że jednak nie zemdlała, tylko leci
z Herbertem.<br>- Może znów zapomniała? - zaniepokoiłam się. - I znów nie odebrała od niego tej paczki? Chyba mnie przez nią w końcu szlag trafi...<br>- Obiad!... To już nie ma co się zastanawiać, robimy rybę. Wstaw kartofle!<br>Zdążyłam przykryć garnek przykrywką i prztyknąć palnikiem, kiedy na ulicy rozległ się nagle wizg opon, krzyk Pawła i ryk silnika samochodu. Mrożona ryba wyleciała Zosi z rąk.<br>- Boże...!!! - krzyknęła, okropnie pobladła, nie ryba oczywiście, lecz Zosia.<br>Wypadłam z domu pierwsza, mętnie myśląc, że jeśli nawet zemdleje, to cucić ją będę potem. Za sobą usłyszałam trzaśnięcie drzwi i furtki, co oznaczało, że jednak nie zemdlała, tylko leci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego