Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
znosił je ze stoickim spokojem i z miłym uśmiechem. Miałem ochotę podszepnąć mu, żeby nie dał tak igrać ze sobą i zrewanżował się jakąś dowcipną odpowiedzią. Wiedziałem jednak, że nie miałoby to sensu, ponieważ przyjął taką postawę z całą premedytacją i nie odstąpiłby od niej za nic w świecie. Był księciem-małżonkiem i chyba tak mu było wygodnie. A życie przy boku takiej kobiety, jak ciocia, wiązało się z nie lada wyrzeczeniami, oznaczało bowiem rezygnację z wielu męskich spraw i ambicji.
Ciocia Dulęba cieszyła się wielką estymą wśród mieszkańców domu przy Krupniczej. Szczególne nabożeństwo mieli do niej warszawiacy, pamiętający jej wybitne
znosił je ze stoickim spokojem i z miłym uśmiechem. Miałem ochotę podszepnąć mu, żeby nie dał tak igrać ze sobą i zrewanżował się jakąś dowcipną odpowiedzią. Wiedziałem jednak, że nie miałoby to sensu, ponieważ przyjął taką postawę z całą premedytacją i nie odstąpiłby od niej za nic w świecie. Był księciem-małżonkiem i chyba tak mu było wygodnie. A życie przy boku takiej kobiety, jak ciocia, wiązało się z nie lada wyrzeczeniami, oznaczało bowiem rezygnację z wielu męskich spraw i ambicji.<br>Ciocia Dulęba cieszyła się wielką estymą wśród mieszkańców domu przy Krupniczej. Szczególne nabożeństwo mieli do niej warszawiacy, pamiętający jej wybitne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego