Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Z pola walki
Nr: 1
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1964
dużą pieczołowitością gromadzić to, co zachowała pamięć bezpośrednich uczestników walk klasy robotniczej i partii.
Szczególnie ostro odczułam to, gdy niemal równocześnie z przeczytaniem książki Romana Jabłonowskiego "Wspomnienia 1905-1928", z nekrologu dowiedziałam się o śmierci autora.
Dobrze się stało, że tow. Jabłonowski zdążył przelać na papier swoje wspomnienia i że książka ta się ukazała.
Towarzysz Roman (pamiętam go jako "Kazimierza") stykał się z mnóstwem ludzi. Współpracował ze wszystkimi niemal wybitniejszymi działaczami PPS-Lewicy, znał wielu członków PPS-Frakcji. Łączyły go bliskie więzy z niektórymi działaczami SDKPiL, a później należał do czołowego aktywu KPP. Nic też dziwnego, że w jego wspomnieniach aż
dużą pieczołowitością gromadzić to, co zachowała pamięć bezpośrednich uczestników walk klasy robotniczej i partii.<br>Szczególnie ostro odczułam to, gdy niemal równocześnie z przeczytaniem książki Romana Jabłonowskiego "Wspomnienia 1905-1928", z nekrologu dowiedziałam się o śmierci autora.<br>Dobrze się stało, że tow. Jabłonowski zdążył przelać na papier swoje wspomnienia i że książka ta się ukazała.<br>Towarzysz Roman (pamiętam go jako "Kazimierza") stykał się z mnóstwem ludzi. Współpracował ze wszystkimi niemal wybitniejszymi działaczami PPS-Lewicy, znał wielu członków PPS-Frakcji. Łączyły go bliskie więzy z niektórymi działaczami SDKPiL, a później należał do czołowego aktywu KPP. Nic też dziwnego, że w jego wspomnieniach aż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego