Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
satysfakcją.
Ale już jedzie następny tir. I to już są na pewno pieprzone cioty. Jakiś straszny łomot się dobywa zamiast muzyki. To pewnie cholerne teśno, jak oni tu mówią. Muzyka dla ćpunów, bo żaden normalny człowiek, nawet pijany, nie może tego znieść, a oni i owszem. Na tej platformie w kształcie wielkiego różowego tortu tańczy ich tak z sześćdziesięciu i wszyscy prawie goli, tylko w majtkach, torsy bez włosów i ruszają dupkami jak dziewczynki. I nóżkami przebierają jak dziewczynki, i prężą się jak dziewczynki.
- No nie wiem, nie wiem, chłopcy czy dziewczynki - mruczę pod nosem.
A on mnie sztura i pokazuje
satysfakcją.<br>Ale już jedzie następny tir. I to już są na pewno pieprzone cioty. Jakiś straszny łomot się dobywa zamiast muzyki. To pewnie cholerne teśno, jak oni tu mówią. Muzyka dla ćpunów, bo żaden normalny człowiek, nawet pijany, nie może tego znieść, a oni i owszem. Na tej platformie w kształcie wielkiego różowego tortu tańczy ich tak z sześćdziesięciu i wszyscy prawie goli, tylko w majtkach, torsy bez włosów i ruszają dupkami jak dziewczynki. I nóżkami przebierają jak dziewczynki, i prężą się jak dziewczynki.<br>- No nie wiem, nie wiem, chłopcy czy dziewczynki - mruczę pod nosem.<br>A on mnie sztura i pokazuje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego