Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 07.12
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
Żaganiu. Dziewczyna uciekła tu przed ojcem alkoholikiem. - Bił mnie i wyzywał do najgorszych. Wielokrotnie musiałam szukać schronienia u znajomych. Raz poszłam na policję. Nic nie zrobili. Pewnie zabraliby ojca z domu dopiero, gdybym przyczołgała się do nich z nożem w plecach. Wolałam się wyprowadzić - opowiada.
Kobieta nie miała nikogo bliskiego, kto mógłby jej pomóc. Ojca dziecka jej los nie obchodził. Rodzina była za nią, ale jeszcze bardziej bała się sprzeciwić agresywnemu mężczyźnie. - Gdyby wtedy obowiązywało takie prawo jak dziś, jestem pewna, że teraz żyłabym inaczej - mówi Joanna.

Dozór zamiast aresztu

Nowe prawo, o którym mowa, to ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w
Żaganiu. Dziewczyna uciekła tu przed ojcem alkoholikiem. - Bił mnie i wyzywał do najgorszych. Wielokrotnie musiałam szukać schronienia u znajomych. Raz poszłam na policję. Nic nie zrobili. Pewnie zabraliby ojca z domu dopiero, gdybym przyczołgała się do nich z nożem w plecach. Wolałam się wyprowadzić - opowiada. <br>Kobieta nie miała nikogo bliskiego, kto mógłby jej pomóc. Ojca dziecka jej los nie obchodził. Rodzina była za nią, ale jeszcze bardziej bała się sprzeciwić agresywnemu mężczyźnie. - Gdyby wtedy obowiązywało takie prawo jak dziś, jestem pewna, że teraz żyłabym inaczej - mówi Joanna.<br><br>&lt;tit&gt;Dozór zamiast aresztu&lt;/&gt;<br><br>Nowe prawo, o którym mowa, to ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego