Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
To znaczy nie. Podrzucili mnie samochodem, ale muszę wracać pociągiem. Czy mogłybyście dać mi trochę kawy?
- Alicji nie ma, nie pamiętamy, dokąd pojechała, i nie wiemy, kiedy wróci - powiedziała Zosia z naciskiem. - Kawę zaraz zrobimy, oczywiście. Słuchaj, dla nich też...?
Kawa była niewinna, pilnowałyśmy jej specjalnie: nie było nadziei, że ktokolwiek się nią otruje. Mogłyśmy zrobić i dla nich. Ewa zdradzała nikłe zainteresowanie sytuacją w Allerd, co chwila patrzyła na zegarek i ciągle wykazywała jakąś osobliwą nerwowość. Wyglądała przy tym tak, że Biała Glista na jej widok zsiniała na twarzy, całkowicie straciła humor, zabrała kawę i z niezwykłą dokładnością zamknęła drzwi
To znaczy nie. Podrzucili mnie samochodem, ale muszę wracać pociągiem. Czy mogłybyście dać mi trochę kawy?<br>- Alicji nie ma, nie pamiętamy, dokąd pojechała, i nie wiemy, kiedy wróci - powiedziała Zosia z naciskiem. - Kawę zaraz zrobimy, oczywiście. Słuchaj, dla nich też...? <br>Kawa była niewinna, pilnowałyśmy jej specjalnie: nie było nadziei, że ktokolwiek się nią otruje. Mogłyśmy zrobić i dla nich. Ewa zdradzała nikłe zainteresowanie sytuacją w Aller&lt;symbol desc="oslash"&gt;d, co chwila patrzyła na zegarek i ciągle wykazywała jakąś osobliwą nerwowość. Wyglądała przy tym tak, że Biała Glista na jej widok zsiniała na twarzy, całkowicie straciła humor, zabrała kawę i z niezwykłą dokładnością zamknęła drzwi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego