Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 5
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
wszystkich zimowych konkurencji, z biegaczami i skoczkami. wszystkie zgrupowania, obozy i zawody razem, a cała kadra była z sobą bardzo zżyta. Marian Pękala grał na harmonii i panowała wśród nas doskonała atmosfera.
Potwierdza to także Stanisław Wawrytko: - Rzeczywiście, panowała wśród nas wspaniała atmosfera. Spośród zawodników szczególnie miło wspominam Józka Marusarza, który był człowiekiem naprawdę na poziomie, znakomity sportowiec i kolega. Z przedwojennego pokolenia zawodników pamiętam, że wspaniale jeździli na nartach "Dziadek" Marusarz i Jasiu Kula - oni dobrze skakali, ale także wspaniale biegali i startowali w zjazdach. Z moich kolegów wspominam także Jaśka Ciaptaka - 25-krotnego mistrza Polski, który zawsze umiał podpatrzyć jazdę
wszystkich zimowych konkurencji, z biegaczami i skoczkami. wszystkie zgrupowania, obozy i zawody razem, a cała kadra była z sobą bardzo zżyta. Marian Pękala grał na harmonii i panowała wśród nas doskonała atmosfera.<br>Potwierdza to także Stanisław Wawrytko: - Rzeczywiście, panowała wśród nas wspaniała atmosfera. Spośród zawodników szczególnie miło wspominam Józka Marusarza, który był człowiekiem naprawdę na poziomie, znakomity sportowiec i kolega. Z przedwojennego pokolenia zawodników pamiętam, że wspaniale jeździli na nartach "Dziadek" Marusarz i Jasiu Kula - oni dobrze skakali, ale także wspaniale biegali i startowali w zjazdach. Z moich kolegów wspominam także Jaśka Ciaptaka - 25-krotnego mistrza Polski, który zawsze umiał podpatrzyć jazdę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego