aktu sprawiedliwości, tak jakby Bóg domagał się ofiary ze swego syna jako odpłaty za grzech. Jedna łza, jeden grymas bólu wystarczyłyby pisze autor "Apologii". Tajemnica wcielenia jest znacznie głębsza. Mówi ona o nieskończonej wierności i dobroci Boga, który wszystko oszczędza. Człowiek, który jest nic nie warty, zbuntował się, a Bóg, który jest wszystkim, uniżył. Ten, któremu wszystko dano, zdradził, ten, który miał wszystko, okazał pokorę.<br><br> To serce chrześcijaństwa. Bóg wcielony. Niezrodzony, wieczny, doskonały, Pan i Władca, przybrał ciało, stał się dzieckiem, a potem dorosłym mężczyzną. Można go było dotykać, słuchać, ba, można mu było zadawać ból, nawet zabić. Przyjął to na siebie