Typ tekstu: Książka
Autor: Leśmian Bolesław
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1920
śmierci, co w jednym pragną spełnić się
domu.

Rwie się w strzępy wichura, jakby szumna jej grzywa
Rozszarpała się nagle o sękatą głąb lasu.
Życie, niegdyś zranione, z żył we trwodze upływa,
Coraz bardziej na uśmiech brak odwagi i czasu!

Ponad zakres śnieżycy, ponad wicher i zamieć
Duch mój leci ku tobie w świateł kręgi i smugi.
Czyjaś rozpacz się sili w biały posąg okamieć,
W biały posąg nad brzegiem ociemniałej jarugi.


POWRÓT

Gwiazdo, coś spadła, śnij mi się, śnij!
W progum wędrowny porzucił kij,
Byłem ja leśny,
Byłem bezkreśny,
A dzisiaj - czyj?

Dziś - twój, dziewczyno! Dzwońże mi, dzwoń,
Wichrze, zszarpany
śmierci, co w jednym pragną spełnić się<br> domu.<br><br>Rwie się w strzępy wichura, jakby szumna jej grzywa<br>Rozszarpała się nagle o sękatą głąb lasu.<br>Życie, niegdyś zranione, z żył we trwodze upływa,<br>Coraz bardziej na uśmiech brak odwagi i czasu!<br><br>Ponad zakres śnieżycy, ponad wicher i zamieć<br>Duch mój leci ku tobie w świateł kręgi i smugi.<br>Czyjaś rozpacz się sili w biały posąg okamieć,<br>W biały posąg nad brzegiem ociemniałej jarugi.&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div type="poem" sex="m"&gt;&lt;tit&gt;POWRÓT&lt;/&gt;<br><br>Gwiazdo, coś spadła, śnij mi się, śnij!<br>W progum wędrowny porzucił kij,<br> Byłem ja leśny,<br> Byłem bezkreśny,<br> A dzisiaj - czyj?<br><br>Dziś - twój, dziewczyno! Dzwońże mi, dzwoń,<br>Wichrze, zszarpany
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego