38 proc. uważa, że była niepotrzebna<br><br>Wojna nerwów o &lt;name type="person"&gt;Eliana&lt;/name&gt;&lt;/tit&gt;<br><br>"Oddaj chłopca, bo cię rozwalę!" - wrzeszczał na &lt;name type="person"&gt;Donato&lt;/name&gt; uzbrojony agent, mierząc do niego z karabinu.<br><br>Po odebraniu w sobotę małego &lt;name type="person"&gt;Eliana Gonzaleza&lt;/name&gt; jego krewnym w &lt;name type="place"&gt;Miami&lt;/name&gt; i przekazaniu go ojcu przez władze amerykańskie trwająca od pięciu miesięcy wojna nerwów o kubańskiego chłopca wkroczyła w nową fazę. Teraz rozgrywać się będzie ona w sądach. Wprawdzie &lt;name type="place"&gt;Ameryka&lt;/name&gt; pochłonięta jest na razie dyskusją, czy do odbicia chłopca niezbędne było użycie siły, ale zapewne bardzo szybko batalię o &lt;name type="person"&gt;Eliana&lt;/name&gt; zdominuje wielka polityka, ponieważ sąd będzie musiał zdecydować, czy przyznać mu azyl.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sex="m"&gt;<br>&lt;tit&gt;FONOGRAFIA<br>Słabe wyniki premier