O Boże! I wtedy słyszy: Co proszę, synu?! Natomiast program w "Misji na Marsa", wyjawiony przez ową zjawiskową postać, że to Marsjanie rzucili pierwszą komórkę, z której wyrosła cała biologia naszej planety i my, przypomina mi inną głupią anegdotkę. Przed miliardami lat przylatują dwaj kosmici z zaawansowanej cywilizacji, patrzą na kulę ziemską, wtedy bardzo obrzydliwą, i jeden mówi do drugiego: Coś ohydnego, wracajmy stąd czym prędzej i nie pokazujmy się tu więcej. I splunął do wody... A wiadomo, że życie zaczęło się od prymitywnej komórki, takiej jak splunięcie. Niestety, cała myśl, filozofia i metafizyka tego zakończenia jest z tej kategorii. <br>TR: - Naprawdę